O co w tym chodzi?
Carcassonne to gra planszowa bez planszy. Choć nie do końca, bo pojawi się ona, ale dopiero kiedy sami ją zbudujemy. To właśnie jest nasze zadanie – losujemy płytki i układamy z nich mapę średniowiecznej krainy. Każda płytka pasować będzie w wiele miejsc na planszy, a to my decydujemy gdzie ją dołożyć. Budujemy więc zamki, klasztory, drogi lub pola. Na każdej wylosowanej płytce możemy zająć któryś element i stać się rycerzem, zbójcą, mnichem lub chłopem. Punkty będziemy zdobywać za każdą zamknięta, ukończoną konstrukcję i to one poprowadzą nas do zwycięstwa. Brzmi prosto? I tak jest! Przekonaj się sam czytając całą instrukcję tutaj.
Dowiedz się więcej…
Carcassonne to klasyczna eurogra. Poza samymi ilustracjami, nie znajdziemy więc tutaj wielu odwołań do jej tematyki. Nie porwie nas ona ze sobą do średniowiecza, nie ma to żadnego znaczenia czy jesteśmy rycerzem czy zbójem, ale nie o to tu przecież chodzi. Chodzi o liczenie, kombinowanie i szukanie najbardziej rozsądnych układów kafelków. Gra jest niedroga i ładnie wydana, spokojnie można zaryzykować zakup nawet w ciemno.
Poziom interakcji w grze w znacznym stopniu zależy od graczy. To my decydujemy na ile będzie to interakcja negatywna, a na ile pozytywna i jak wiele się jej pojawi. Możemy bowiem przyjąć strategię nie wchodzenia sobie w drogę i zminimalizować interakcję prawie do zera (szczególnie przy dwóch graczach). Carcassonne daje nam też jednak duże pole do popisu jeśli chcemy powalczyć. Możemy bowiem przejmować zamki i drogi naszych przeciwników. Możemy, budując dookoła nich, zadbać o to, aby ich konstrukcje były trudne, lub też niemożliwe do skończenia. Z drugiej strony budując zamki i drogi możemy także wchodzić w sojusze. Wtedy, kończąc naszą wielką wspólną twierdzę odskoczymy punktowo od pozostałych przeciwników. Stopień interakcji zależy więc w dużej mierze od tego z kim gramy i jak chcemy grać.
Trzeba przyznać, że losowość w Carcassonne jest duża. Często to od szczęścia zależy więc, czy powiedzie się nam dokończenie budowy. Może się zdarzyć, że wciąż pechowo będziemy wyciągać płytki mniej cenne lub złośliwie nie pasujące do naszej sytuacji na planszy. Dobry zawodnik jednak i z tym powinien dać sobie radę, dostrzegając potencjał w każdym kafelku. Jest to więc losowość jest dość dobrze wyważona, która nie frustruje przesadnie i ciągle zostawia nam pole do myślenia i kombinowania.
Gra skaluje się dość dobrze na dwie osoby. Co prawda, jej urok wzrasta przy większej liczby graczy, gdzie pojawia się silniejsza interakcja, a rozgrywka w dwie osoby jest bardziej monotonna. Na ten problem jest jednak rozwiązanie w postaci dodatków do gry. Po dołożeniu do wersji podstawowej jednego, czy dwóch pakietów dodatkowych płytek gra staje się przyjemną alternatywą na wieczór we dwoje.
Dodatki są kolejną dużą zaletą Carcassonne, pomogą nam bowiem dostosować grę do naszych potrzeb. Chcecie więcej negatywnej interakcji? Chcecie grać w 6 osób? – Kupicie Księżniczkę i Smoka. Wolicie zbierać zasoby? – Kupcy i Budowniczowie spełnią wasze wymagania. A może wolicie grać na ciekawszym terenie? – Wtedy wybierzcie Rzekę. Z każdym dodatkiem wzrasta jednak czas gry i liczba zasad do zapamiętania. Nie przesadźmy więc! Dwa, trzy dodatki to maksimum czego powinniśmy używać w jednej rozgrywce. Inaczej gra traci na prostocie i szybkości, które są jej głównymi atutami. Z drugiej strony nieco niepokoi tak ogromna liczba dodatków na rynku, które są na nierównym poziomie i coraz trudniej w tym gąszczu znaleźć te naprawdę ciekawe.
Czy Ci się spodoba?
Carcassonne to lekka i przyjemna pozycja. Świetnie nadaje się dla osób dopiero zaczynających swoją przygodę z planszówkami. Zapewni im dużą dawkę dobrej zabawy i nie odstraszy długą instrukcją. W sam raz nada się także na międzypokoleniowe, familijne popołudnia. Dzieciaki szybko będą w stanie z wami walczyć bez żadnej taryfy ulgowej. Zaawansowani gracze nie znajdą w Carcassonne niczego odkrywczego. Jednak gra świetnie sprawdzi się jako filler, czy też szybkie, relaksujące zakończenie wieczoru. Ponieważ Carcassonne to absolutny klasyk w świecie nowoczesnych gier planszowych, po prostu nie można jej nie znać. Myślę, że to gra, w którą warto zagrać, warto kupić i mieć na półce. Choćby tylko po to, aby dzięki niej zachęcać nowe osoby do grania w planszówki.
Pingback: Jak zacząć? Czyli gry planszowe dla początkujących - Gra wstępna Gra wstępna()